Anna
, 30-638
To był nasz pierwszy wyjazd z Venua, ale z pewnością nie ostatni. Początkowo, w miejscu zbiórki na lotnisku czuliśmy się mało zaopiekowani, otrzymaliśmy karty pokładowe i pa. Być może była mowa o miejscu zbiórki na miejscu, my jej nie słyszeliśmy. Nam to nie przeszkadzało, ale jeśli ktoś z grupy leciał po raz pierwszy samolotem mógł czuć się mocno zagubiony. Na szczęście lotnisko Torp jest lotniskiem mikroskopijnym, a tuż przy wyjściu czekała na nas Pani z Venua. Od tego momentu opieka była wzorowa. Zarówno Pani pilotka jak i Panie przewodniczki posiadały dużą wiedzę, potrafiły zaciekawić opowiadając historię danego miejsca, które odwiedzaliśmy, a w autokarze usłyszeliśmy mnóstwo ciekawostek na temat Norwegii i życia codziennego Norwegów, zwłaszcza o jedzeniu ;) Nie nudziliśmy się ani trochę. Program zwiedzania był napięty, choć wg mnie za dużo czasu zostało niepotrzebnie poświęcone w bibliotece w zasadzie na wjazd schodami do samej góry by zaraz zjechać na dół. Rejs po fiordzie super, można było odsapnąć. Nie polecam zabierać gotówki bo jest zbędna, wszędzie płaci się kartą. Podsumowując: wycieczka udana, z całego serca polecamy, z chęcią wybierzemy się na nią ponownie :)